Jak Ci idzie ubieranie się w czasie kwarantanny? ❓ Siedzisz w dresie, a może jesteś pięknie ubrana tak jak byś miała iść do pracy???? Dziś mówię dlaczego jest doborze wyglądać w domu. Na początku pozwolę się przedstawić. Nazywam się Ela chrzanowska, jestem osobista stylistką. W nienarzucający sposób pomagam zbudować własny styl zgodny z własnym charakterem i osobowością

Zapraszam do obejrzenia w wersji video na kanale YouTube. Dodam tylko, że jest to moje pierwsze video ?

 

https://www.youtube.com/watch?v=LZlWE6Hv0ek&t=82s

 

Jeśli wolisz czytać, zapraszam da artykułu: „Ubierz się jak zostajesz w domu”

Poruszam ten temat, ponieważ jest on na czasie. Nie wychodzimy z domu i nie zapowiada się, że sytuacja zmieni się szybko.
Dodam tylko, że nagrywam to video o godz. 17 Co dziś macie na sobie? Czy siedzicie od rana w pidżamie a może macie na sobie znoszone dresy ?
Być może się mylę i mimo całej sytuacji jesteś pięknie ubrana. Tak jak byś szła do pracy lub na kawę z koleżanką, albo randkę.
Chcę ci zwrócić uwagę, że ubiór wpływa na Twoje samopoczucie. Jak tylko się ubierzemy lepiej to od razu nam się poprawia humor, czujemy się bardziej atrakcyjne, zadbane, a nawet pewniejsze siebie.

No właśnie, a jak ty się czujesz w tym ubraniu, które masz na sobie?
Czy otrzymałaś dziś komplement, a może sama skomplementowałaś swoje odbicie w lustrze?
Po obejrzeniu tego video proszę Ciebie abyś odpowiedziała na powyższe pytania.
Niestety wiele kobiet będąc w domu nie ubiera się “dobrze”. Nie przywiązuje uwagi do wyglądu. Ubiór w domu ma być tak samo atrakcyjny jak ten w którym wychodzimy, bo wtedy ubieramy się dla najważniejszej w naszym życiu osoby – nas samych.
Nie, nie.. nie mam tu na myśli chodzenia w sukni balowej, bo najzwyczajniej w świecie nie jest ona wygodna przy wykonywaniu różnych czynności, począwszy od pracy przy laptopie a skończywszy na smażeniu kotletów. W domu chodzimy w rzeczach wygodnych, ale nie brzydkich. Brzydkich, czyli poniszczonych, powyciąganych, czasami przybrudzonych, spranych, czy dziurawych.

Kto jest dla nas ważny w naszym życiu codziennym: partner, dzieci, my same, rodzina. A dom to taka przestrzeń dla tych najważniejszych osób. Wyraź więc do nich szacunek poprzez ubiór.

Ubieramy się dla siebie. Kochana jeśli pracowałaś do tej pory offline, wychodziłaś z domu i miałaś w pracy uniform, czy obowiązywał Cię korporacyjny dresscod a teraz jesteś w domu to przez chwilę możesz poczuć się swobodniej, ale nadal ładnie. Uwierz mi, że po miesiącu nie będziesz się czuła dobrze chodząc w powyciąganych łachach. Ja też ten etap przerabiałam kilkanaście lat temu, gdy siedziałam do południa w szlafroku a po południu już mi się nie opłacało ubrać, bo nigdzie nie wychodziłam.
Pracujemy w domu. Pomimo, że mamy pokusy aby spędzić ten czas w piżamie, to zróbmy co w naszej mocy by tej pokusie nie ulec. Zwłaszcza teraz warto zadbać o rytuały.. Badania pokazują, że zachowany rytm dnia i skupienie uwagi na konkretnych działaniach wzmacnia i dostarcza endorfin. A jak my lubimy endorfiny! Szkoda, że nie dodają ich do kawy. 😉

Ja codziennie rano ubieram się tak jak bym miała iść na spotkanie z klientem, lub na spotkanie z koleżanką na kawę. Czyli ubieram się w rzeczy, które zajmują mi ¾ szafy. Nigdy nie siedzę w dresie, legginsach, bo nie jest to mój strój pracowy, czy do spotkań.

A teraz porozmawiajmy o naszych drugich połówkach. Czy jesteś pewna, że Twój partner chce cie oglądać a w powyciąganym dresie, T-shircie. Nie sadzę. Panowie chcą żebyśmy były atrakcyjne dla nich. I za dnia i w nocy. Wyobrażasz sobie swoje życie intymne jakbys spała w tym szarym dresie z dziurą na kolanie ?
Miałam kiedyś klientkę, której mąż po roku od ślubu straszył ja rozwodem. Ona wracała do domu o godz 17 i przebierała się w stare dresy. Kiedy wracał z pracy widywał ją w zniszczonych ubraniach. Nie napajało go to radością. Natomiast kiedy brał ślub była to kobieta atrakcyjna, seksowna i z taką się żenił.
Panowie pragną abyśmy były zachwycające, ładnie wyglądały. Pomyśl, kiedy ostatnio otrzymałaś od niego komplement?

Ubieramy się również dla dzieci. Pomimo, że nie jestem matką to wiem, że przy dzieciach jest roboty na 4 ręce. Matki są pierwszymi wzorcami dla dzieci. Od urodzenia obserwuje ciebie i będzie Cie naśladować. Jeśli ty nie przykładasz uwagi do stroju, wyglądu… to najprawdopodobniej Ono też nie będzie przywiązywało uwagi do ubioru. A jak wiemy dziś ubranie to nie tylko ochrona przed zimnem i ciepłem. To przede wszystkim informacja – jestem profesjonalna, atrakcyjna, zadbana, lubię siebie, lubię ludzi.
Pewien mój klient mężczyzna w wieku ok 40 lat w sposobie ubioru dopatrzył się problemu który ważył na Jego relacjach. Chciał zbudować trwały związek, a nadal był singlem. Pamiętam, jak mi powiedział” podobają mi się dziewczyny, które są fajnie ubrane, ale przyciągam, te które ubierają się słabo. Zapytałam: jak się ubierali jego rodzice jak był dzieckiem “w domu nie przywiązywano uwagi, matka ubierała się na czarno” – Jego odpowiedź była wyjaśnieniem, dlaczego On nie umie dobrać odpowiednich ubrań i co komunikuje światu i potencjalnym partnerkom.
To bardzo częsty przypadek, dlatego chcę zwrócić Waszą uwagę na to, że dzieci uczą się dbania o siebie od matek.
Wiem, że przy dzieciach najważniejsza jest wygoda, ale i ładne rzeczy, kobiece, pięknie dopasowane, kolorowe mogą być wygodne. Zwracajcie uwagę na jakośc materiałów. Nawet podstawowy T-shirt może być z dobrej gatunkowo bawełny, która po kolejnym praniu zachowa odpowiednią formę. Sprawdzajcie metki składu również tych ubrań, nie tylko ich cenę. Czyż nie największym komplementem byłyby słowa dzicka- Mamo jak Ty ślicznie wyglądasz! Usłyszałaś to kiedyś?

 

A teraz zachęcam Cię do zrobienia testu. Mianowicie:
Wyobraź sobie, że właśnie gotujesz Twoją ulubiona zupę pomidorową i skończyła ci się sól – to czy wyjdziesz tak jak jesteś ubrana do sklepu wiedząc, że tam pracuje ten przystojny Grzesiek, który zawsze się miło do Ciebie uśmiecha i żałuje, że nie jesteś singielką? Lub nie ma odwagi zaczepić Cię, mimo, że wie, ze jesteś singielką ale może właśnie dzisiaj się odważy?
Jeśli jesteś sama w domu i słyszysz dzwonek do drzwi, to czy od razu otwierasz drzwi czy najpierw krzyczysz chwileczkę, bo musisz zmienić bluzkę, bo obecna ma ogromną plamę po tej pomidorowej z pierwszego pytania.
Już sama wiesz co powinnaś zrobić – pozbądź się z szafy takich rzeczy. No dobrze, obiecaj mi że chociaż jedną wyrzucisz po przeczytaniu tego artykułu. Zgoda?

Ten czas jest już i tak mało pozytywny, żeby się jeszcze dołować w fatalnych ciuchach. Zadbaj o siebie, o swój uśmiech chociażby strojem, delikatnym makijażem i kropla perfum…
Otocz się małym luksusem. To naprawdę działa!
Na co warto zwrócić uwagę:
Na formę – w domu możemy pozwolić sobie na więcej finezji, czyli może być to głębszy dekolt, opadające ramie, bardziej kusa spódniczka

Na kolor – zakładajmy kolory, które nas pobudzają do życia, do działania, energetyzują, niech to będzie nasycona i żywa – zieleń, czerwień, fiolet czy żółty. Oczywiście sięgaj po kolory ze swojej palety – jeśli nie znasz swojej palety to niedługo o tym opowiem.
Kolory takie jak Czerń, szarości i inne kolory o niskiej chromatyczności zostawcie na inna okazję
Zamień dresy na sukienkę. Sukienki są tak samo wygodne jak dresy a wyglądamy w nich bardziej atrakcyjniej, kobieco, nie bójmy się tego słowa – seksownie!

Kiedy ostatnio zakładałaś sukienkę? Czy spódnicę?

 

 

 

 

 

No właśnie
I w związku z tym zapraszam Cię na wyzwanie #ubierz się jak zostajesz w domu
Wiem, że każda masz w szafie kilka spódnic i sukienek, które są wygodne. Mamy więcej czasu na pokombinowanie ze stylizacjami. W środę, piątki oraz niedzielę zakładamy sukienkę lub spódnicę.
Umówmy się, że wyzwanie trwa do końca izolacji czyli do powrotu dzieci do szkoły . Babeczki, które wezmą udział w wyzwaniu i prześlą mi na adres kontakt@chrzanowskaubiera.pl w jednym mailu trzy stylizacje z środy piątku i niedzieli – zaproszę ze specjalnym rabatem na warsztaty ubioru, a moje doświadczone oko osobistej stylistki wybierze najlepsza stylizację, która otrzyma darmowe zaproszenie.  Więcej informacji  o moich warsztatach znajdziesz na stronie w zakładce: warsztaty dla kobiet
Jeśli nawet nie weźmiesz udziału w wyzwaniu to umaluj chociaż usta energetyczną pomadką. Podkreśl swoją kobiecość. Daj znać jak się z Tym czułaś. Zaufaj osobistej stylistce 🙂

To wszystko na dziś do zobaczenia, do następnego razu.

Ela Chrzanowska

osobista styliska – doradca wizerunku

 

Zdjęcia: pinterest